Jak uczyć i zachęcać do oszczędzania
Wielu rodziców chciałoby, aby ich pociechy nauczyły się właściwie zarządzać pieniędzmi. Jedną z ważniejszych lekcji w tej dziedzinie jest nauka oszczędzania. W jaki sposób dziecko może odkładać na wymarzoną zabawkę czy książkę?
Chociaż dzieci i młodzież często naśladują swoich rodziców w zarządzaniu pieniędzmi, z pewnością nie jest to umiejętność, którą się dziedziczy. Podstaw ekonomii i finansów można się po prostu nauczyć. Czy młodzi Polacy korzystają z tej możliwości?
Dawanie kieszonkowego dzieciom i młodzieży nie jest jeszcze standardem w Polsce. Chociaż ciągle mówi się o konieczności nauki młodego pokolenia podstaw ekonomii, część rodziców nadal nie jest przekonana do regularnego dawania gotówki. Mamy jednak dobrą wiadomość – przeprowadzone w minionym roku badania nt. kieszonkowego wskazują, że regularne przekazywanie pieniędzy dzieciom staje się coraz bardziej powszechne.
Skarbonka jest jednym z pierwszych przedmiotów, które uczą dziecka oszczędzania. Wbrew pozorom, nie musi mieć formy tradycyjnej porcelanowej świnki. Dostępne na rynku nowoczesne warianty produktu pozwolą rodzicom dobrać jej rodzaj do indywidualnych cech dziecka. Natomiast oryginalna skarbonka sprawi, że oszczędzanie stanie się dla malucha dobrą zabawą.
Są różne sposoby oszczędzania. Jedni wolą bardziej konserwatywnie – w domowej szafie czy w skarbonce – inni wybierają bankowe lokaty czy konta oszczędnościowe. Spróbujmy przyjrzeć się zaletom i wadom obu takich sposobów odkładania pieniędzy.
Metod oszczędzania jest wiele. Bardzo wiele. Każda może być skuteczna, każdemu pasuje inna. Warto uczyć sposobów i konsekwencji w oszczędzaniu od najmłodszych lat. Można przy tym wykorzystać – po pewnej modyfikacji – metody pierwotnie przeznaczone dla dorosłych. W tym tekście spróbujemy przyjrzeć się metodzie 6 słoików w wersji dla dzieci.
Dziecko powinno oszczędzać, żeby wyrobić w sobie dobry nawyk od najmłodszych lat. Jak je tego nauczyć? Co można zrobić, aby nauka oszczędzania nie kojarzyła się z przykrymi doświadczeniami, a sprawiała przyjemność?
Własny telefon komórkowy jest czymś absolutnie niezbędnym w pewnym wieku i dziecko na pewno się o niego upomni. Niektórzy rodzice bardzo niechętnie podchodzą do wyposażania swoich dzieci w komórki, tłumacząc się między innymi tym, że nie mogą zostawić młodzieży wolnej ręki w dzwonieniu, SMS-owaniu i korzystaniu z internetu, bo może ich to sporo kosztować. Tymczasem... Czytaj dalej »
Odkładanie części kieszonkowego na większy wydatek, taki jak telefon, rower, czy konsola do gier, może być dla dziecka znakomitą szkołą samodyscypliny. Jeśli umiejętnie pokierujemy go do założonego celu, zobaczy, że warto odłożyć większą sumę, rezygnując z części codziennych pokus.